wtorek, 5 listopada 2013

Zabawki :)

Z nieustającą fascynacją i zaciekawieniem  obserwuję zabawy moich dzieci .

 Widzę jak są twórcze , jak ciekawe świata  i pomysłowe . 

Mało tego , najfajniej , najwdzięczniej i najbardziej śmiesznie bawią się rzeczami prostymi .



Drogie , - tak modne dziś zabawki edukacyjne - owszem cieszą je , ale jakby krótko . 
Później dumnie pysznią się na półeczkach , z których ja pieczołowicie ścieram kurz . 
Od czasu do czasu wracają do pracowitych rączek moich dzieci .
Nieodłączonym towarzyszem zabaw mojej rocznej córeczki Lenki jest najzwyklejsza w świecie biała , tetrowa pieluszka . 
Wypatrzy ją wszędzie , czy będzie leżała na fotelu czy też zwisała z wózeczka ( staram się by zawsze była w polu jej widzenia) .
 Gdy siedzi smutna i nie bardzo wie co ze sobą począć od razu wiem czego jej brakuje . 
Magicznej pieluszki .
 Nie wiecie co ona nią wyprawia ! .
Przytula jak ukochanego misia , zakłada na główkę i znika , zdejmuje  ją gwałtownie jakby chciała powiedzieć : a kuku - tutaj jestem . 
Sen bez pieluszki przytulonej do policzka to nie sen.
Obserwuję jej cudną zabawę i myślę sobie , że każdy ma swojego dobrego duszka , choćby to była tylko tetrowa pieluszka .
 I dobrze .









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz