Lenka poznaje świat .
Nie chodzi jeszcze .
Wiecie ile kilometrów pokonuje dziennie raczkując ?
Wszystko ją interesuje , wszędzie zajrzy , chce dotknąć i posmakować wszystkiego .
Szafki w kuchni upodobała sobie w sposób szczególny . Chętnie przegląda pojemnik z przyprawami , poprzestawia butelki z napojami , po swojemu poukłada foremki do ciasta .
Wydaje się taka skupiona na tym zajęciu , ale za chwilę już pędzi za kolorową piłeczką .
Samochód brata jedzie szybko - a może go dogonić ? O , plecak siostry , która wróciła ze szkoły . Cóż ona tam ma ? Same cuda .
Gdy się zmęczy siada tuż przy moich nogach , zadziera główkę do góry i zaczyna trzepotać rączkami jakby chciała powiedzieć - jak mnie nie weźmiesz do pofrunę .
Chwilę wytchnienia dają jej barwne obrazki . Chętnie ogląda kolorowe pisma . Tak je wyczyta , że dla mnie już niewiele zostaje . A i to jest mocno ocenzurowane . Lenka po prostu wydziera teksty mało interesujące .
Alternatywą stały się twarde książeczki .
Ostatnią , którą dostała Robomisie oglądali razem z nią Julia i Alan . Lenka jest jeszcze za malutka na tą książeczkę , ale pomocne rodzeństwo tak tłumaczyło jej co jest na rysunkach - zaciekawieniem ich słuchała. Później podniosła książeczkę do góry jakby chciała powiedzieć - wszyscy macie książki - mam i ja !
Piżama - F&F
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz