6 grudnia .
Mikołajki .
Kolejny dzień , gdy możemy bez zbędnych tłumaczeń obdarować się jakimiś małymi drobiazgami .
Dzieci zaraz po przebudzeniu z zaciekawieniem zaglądały w swoje kapcie .
Nie powiem , ja też zerknęłam . Cóż - chyba nie byłam zbyt grzeczna w tym roku , bo moje były puste .
Za to radości dzieciaków nie sposób opisać . Zazdroszczę im tej beztroski , tej wiary , tej pewności , że żeby nie wiem co to Mikołaj nie zapomni o nich .
Pogoda też sprawiała im prezent .
Spadł śnieg - a wraz z nim pierwsze zimowe szaleństwa .
Dokazujcie dzieci - aby na zdrowie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz